tag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post7024087775747020138..comments2024-03-28T09:12:04.524+00:00Comments on Taita w Irlandii: Castlebar, here I come! (2)Taita w Irlandiihttp://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comBlogger42125tag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-9446609079405591802020-01-29T18:48:49.373+00:002020-01-29T18:48:49.373+00:00Zielaku, myślę, że niepotrzebnie się obawiałeś. Za...Zielaku, myślę, że niepotrzebnie się obawiałeś. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że wszyscy obecni tu mężczyźni nie są zwolennikami rurek. Mój szef też dołączyłby do Waszego obozu, bo nieco ponad tydzień temu tak jakoś zeszliśmy na temat obecnej mody (spytał, czy nie uważam, że jest okropna), a on przy okazji opowiedział historyjkę ze sklepu, kiedy to w czasie kupowania spodni sprzedawca próbował go namówić na skinny jeans właśnie, argumentując, że "bardzo ładnie podkreślają kontury jego ciała". Oczywiście z kupna nic nie wyszło, bo ledwo udało mu się je z siebie później ściągnąć ;) Rozumiem jednak sprzedawcę, bo kiedy parę dni temu boss zaprezentował mi się w dopasowanej koszuli i spodniach typu "slim fit" (zazwyczaj nosi szersze nogawki) i spytał, jak w tym wygląda - odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że super. Ubranie zdecydowanie podkreślało jego atuty, a spodnie wyglądały znacznie korzystniej, niż te, które nosi zazwyczaj. <br /><br />Pisząc, że warto podkreślać zgrabne łydki, nie miałam na myśli mężczyzn w leginsach tylko w dopasowanych nogawkach :) Garnitur z szerokimi nogawkami to najgorsze co możecie sobie zrobić ;) A zresztą, niech każdy nosi to, co chce i lubi :) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-85408922612375267592020-01-23T23:41:56.904+00:002020-01-23T23:41:56.904+00:00Pozwolę sobie podziękować MiSzY za opinie o rurkac...Pozwolę sobie podziękować MiSzY za opinie o rurkach, bo bałem się, że może jestem osamotniony w swych poglądach. Chociaż kiedyś na forum Intrudera kolega stwierdził, że facet który nosi rurki pewnie i raz w tygodniu przytnie sobie suwakiem wargi sromowe, więc może nas być więcej. :)<br />Zielakhttps://www.blogger.com/profile/00041240181396050295noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-25969507285513801102020-01-20T18:15:47.807+00:002020-01-20T18:15:47.807+00:00Hahahaha, masz rację, nie mówmy o tym więcej, bo n...Hahahaha, masz rację, nie mówmy o tym więcej, bo nawet gdybym chciała, to bym nie potrafiła... turlam się ze śmiechu po podłodze, ale jednocześnie tak bardzo rozumiem, co masz na myśli! :) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-60595281968869041172020-01-20T18:12:00.857+00:002020-01-20T18:12:00.857+00:00Masz ci los, Taito Ty Boga w sercu nie masz. Skinn...Masz ci los, Taito Ty Boga w sercu nie masz. Skinny jeansy!? Chyba prędzej bym na miasto w sukience w lamparci wzorek wyszedł. Raz na jakiś czas nasz szefo zatrudni nam jakiego małolata w rurkach. Zwykle nie jest w stanie przepracować dwóch pełnych tygodni, bez opuszczenia dnia pracy. Bo brzuszek boli, bo główka boli, bo słowa ranią. Bo praca taka ciężka i fizycznie wymagająca, a ta krągła Litwinka już trzeci raz go dubluje, a to źle działa na jego poczucie własnej wartości i terapeuta zalecał tego typu sytuacji unikać, jeśli chce przestać moczyć łóżko. Słowem, nie mają jaj. Co w moim przekonaniu jest bezpośrednio związane ze skinny jeansami. Myślę, że to kwestia nadmiernej kompresji.<br />Skinny jeansy to nie tylko element ubioru. To styl bycia. To symbol zniewieścienia rodzaju męskiego. Jakby wojna wybuchła, to te małolaty w obcisłych spodenkach mogłyby się co najwyżej rozpłakać, bo w tak ciasnych portkach nie ma jak nawet uciekać.<br />Nie mówmy o tym więcej...MiSzAhttps://www.blogger.com/profile/04235441101170096286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-28233107164820191892020-01-19T20:44:14.078+00:002020-01-19T20:44:14.078+00:00Była przemiłym pomysłem i niech Ci do głowy nie pr...Była przemiłym pomysłem i niech Ci do głowy nie przyjdzie, że było inaczej! :) <br /><br />Szalałabym bardziej, gdybym nie miała innych zobowiązań. Miałam jednak chwilowo nieco więcej wolnego czasu, więc wykorzystałam go produktywnie :) Jak do końca miesiąca uda mi się przeczytać jeszcze jedną, to będzie to już szczyt szaleństwa ;) I bez względu na to, jak bardzo pesymistycznie i mało ambitnie to zabrzmi, to nie sądzę, by udało mi się w tym roku pobić zeszłoroczny wynik. No, ale nie o to w tym chodzi przecież... Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-33447482954889163322020-01-19T20:32:31.803+00:002020-01-19T20:32:31.803+00:00Lubię książki, które są pięknie wydane i właśnie t...Lubię książki, które są pięknie wydane i właśnie to mi się najbardziej podobało w tej o Freddiem. Jest fantastycznie wydana. W niej było dużo faktów jego życia, ale dla mnie już znanych. Umówmy się, że aby przeczytać biografię-sięga się po bardziej ambitne dzieła. Książka o Kurcie miała być miłym pomysłem, a nie skarbnicą wiedzy, więc myślę, że to zadanie spełniła;)<br /><br />U la la. Wstyd mi! Szalejesz!Rosehttps://www.blogger.com/profile/16891069629091445234noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-4226290388581839062020-01-19T19:40:23.912+00:002020-01-19T19:40:23.912+00:00Nie mogłaś lepiej się wstrzelić, jeśli chodzi o wr...Nie mogłaś lepiej się wstrzelić, jeśli chodzi o wrażenia na gorąco, bo dosłownie chwilkę temu skończyłam biografię Kurta - dobrze i bardzo szybko się czytało. Mam mieszane uczucia, wiesz? Obawiam się, że jej najmocniejsza stroną jest to, że jest pięknie wydana. Zabrakło mi w niej... głębi? Nie wiem też, ile jest w niej Kurta, a ile konfabulacji. Nie jest to autobiografia, ta byłaby dla mnie bardziej wiarygodna. Wolałabym oczywiście przeczytać autentyczne zapiski Kurta, ale jak się nie ma, co się lubi... Nie zrozum mnie jednak źle - książka jest w porządku, z tym, że czegoś mi w niej ewidentnie brakuje. <br />Właśnie widziałam, że są inne pozycje z tej serii - jak wrażenia po tej o Freddiem?<br /><br />Ta była moją trzecią przeczytaną w tym roku, o pierwszej z nich napiszę tutaj wkrótce, bo zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-16217483463702788142020-01-19T19:30:02.544+00:002020-01-19T19:30:02.544+00:00No nie. Jakbym go teraz spotkała to byłby prztycze...No nie. Jakbym go teraz spotkała to byłby prztyczek od losu:P<br /><br />Kochana, ja wierzę w Twoje istnienie, chociaż na oczy Cię nie widziałam:P<br /><br />P.S. Wstyd się przyznać, ale w tym roku nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki. Emigrację kupiłam również sobie, ale nie czytałam jeszcze;) Kurta też nie, za to miałam podobną pozycję z biblioteki o Mercurym. Czekam na wrażenia!Rosehttps://www.blogger.com/profile/16891069629091445234noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-28186760861418399472020-01-19T01:53:55.093+00:002020-01-19T01:53:55.093+00:00Jeszcze wszystko przed Tobą! Irlandia to tak napra...Jeszcze wszystko przed Tobą! Irlandia to tak naprawdę jedna wielka wioska na klifie, nigdy nie wiesz, kto czai się za rogiem! Możesz go spotkać w najmniej oczekiwanym momencie :)<br /><br />To niemożliwe - uwierzę, jak zobaczę! ;) Taki niewierny Tomasz ze mnie. <br /><br />PS. Kiedy pisałam poprzedni komentarz, to akurat kończyłam "Emigrację", uśmiałam się, wielkie dzięki! W niedzielę zaś zabieram się za biografię Kurta Cobaina! :) Już nie mogę się doczekać! :) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-53086684691515612682020-01-19T01:17:17.913+00:002020-01-19T01:17:17.913+00:00Beczki soli z nim nie zjadłam, nie spotkałąm go ni...Beczki soli z nim nie zjadłam, nie spotkałąm go niestety również na Klifach Moheru....Także nie jestem co do tej wiedzy pewna;)<br /><br />Nie tak szybko moja droga! Oczywiście, że ma włosy. Całe mnóstwo w różnych miejscach (hih). Nigdy nie słyszałaś o panach, którzy mają jedynie rudą brodę? Mama K. jest ruda.Rosehttps://www.blogger.com/profile/16891069629091445234noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-10769391182664797032020-01-19T00:52:15.796+00:002020-01-19T00:52:15.796+00:00Skądże znowu! Ty jednak - jako jego fanka - z pewn...Skądże znowu! Ty jednak - jako jego fanka - z pewnością jesteś w stanie więcej o nim powiedzieć niż ja :)<br /><br />Yyyy, muszę to zobaczyć! A ma w ogóle włosy? ;) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-8419548676866678962020-01-19T00:49:31.925+00:002020-01-19T00:49:31.925+00:00Sugerujesz, że ja jestem?;) Myślę, że on tak pilni...Sugerujesz, że ja jestem?;) Myślę, że on tak pilnie strzeże swojej prywatności, że nikt nic o nim nie wie. Mi się wydawało, że on reżyseruje tam sztuki? Hm? Taka tam odskocznia od Holywood. <br /><br />Zaskoczę Cię-nie ma rudych włosów, ale ma rudą brodę. I co Ty na to?:DRosehttps://www.blogger.com/profile/16891069629091445234noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-25396997879434887272020-01-18T23:33:10.433+00:002020-01-18T23:33:10.433+00:00No nie mów, że nadal męczysz te e-papierosy!!! Mia...No nie mów, że nadal męczysz te e-papierosy!!! Miałam nadzieję, że już dawno w cholerę rzuciłeś! To trzeba jak pępowinę przeciąć jednym sprawnym ruchem! [Jaysus, gadam jak Twoja matka! Bez obrazy dla Twojej Szanownej Rodzicielki, wiem, że równa z niej babka!]<br /><br />Osoba zajebiście wysportowana jest najczęściej tak samo mile widziana wśród leni kanapowych jak abstynent na popijawie, co potwierdziło dziś dwóch rodaków w sklepie, głośno wyrażając swoją nadzieję, że ich kumpel przyjdzie na libację "bez tej swojej, co to nigdy nic nie pije, ale zawsze ma strasznie dużo do powiedzenia, nawet na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia!" :) Ach, te nocne Polaków rozmowy...<br /><br />Jawnie to pewnie nikt się nie ślini w obawie, że podpadnie nieokrzesanej małżonce ;) A tak w ogóle, to zgrabne łydki można - i powinno się! - eksponować w skinny jeansach! <br /><br />Haha, ależ skądże - nic takiego nie sugerowałam, bo przecież nie mam do tego podstaw! ;) Zawsze twierdziłam, że jesteś młodym bogiem! :) Ja wiem, że nawet e-rodzina jest nieobiektywna, ale mimo wszystko... :)<br /><br />Skoro wiara przenosi góry, to dlaczego nie mogłaby Ciebie przenieść do rankingu najpopularniejszych trenerów personalnych? :) Jeszcze nie będziesz mógł się odpędzić od rozhisteryzowanych przedstawicielek płci pięknej pragnących Twojego autografu, mark my words! :)<br /><br />Ta zmiana stanowiska brzmi niesamowicie interesująco! Musisz mi o tym koniecznie opowiedzieć! Tym bardziej, jeśli będziesz rozwoził ten kaganek po mojej Walii!<br /><br />Bądź zdrów, Miszko! :)Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-78427447686088050312020-01-18T22:46:16.212+00:002020-01-18T22:46:16.212+00:00Dobra, powiedzmy, że się jako tako z tego wykarask...Dobra, powiedzmy, że się jako tako z tego wykaraskałaś. <br /><br />Ma się rozumieć, że Ci się względy szczególne należą i status członka rodziny. Ale rodziny wirtualnej. E-rodziny można by powiedzieć. Ja miałem na myśli tą rodzinę, z którą się wyłącznie na zdjęciach dobrze wychodzi :).<br /><br />Bycie zajebiście wysportowanym jest nie tylko nielegalne, ale wzbudza głęboką niechęć osób postronnych. Stąd zwykle po powrocie z siłowni wcinam pączka i odpalam e-papierosa. <br /><br />Nikt się na widok moich łydek nie ślini. Może dlatego, że mieszkam w Irlandii, a więc krótkie spodnie trzymam w walizce. Ale mam jedną wymagającą klientkę w domu, a etap życia, w którym człowiek traci zainteresowanie płcią przeciwną, nazywa się uwiąd starczy. Chyba nie sugerujesz...?<br /><br />Serdeczne Bóg zapłać za wiarę we mnie, ale za dwa lata będę Ci co najwyżej podpowiadał, kiedy książki Joe pojawią się w sprzedaży w sieci popularnych w Irlandii dyskontów. A może i tego nie będę Ci w stanie powiedzieć, bo do końca roku mam zmienić stanowisko. Będę rozwoził po Wyspach kaganek oświaty.<br /><br />Bądź zdrowa Amiszko :)<br /><br /> MiSzAhttps://www.blogger.com/profile/04235441101170096286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-20096087985388613162020-01-17T18:33:34.527+00:002020-01-17T18:33:34.527+00:00Haha, bałam się, że tak to zinterpretujesz ;) A ch...Haha, bałam się, że tak to zinterpretujesz ;) A chodziło mi tylko o to, że Ty jesteś krótkodystansowcem... oh wait, to też źle brzmi! ;) OK, jeszcze raz: długie komentarze nie są w Twoim stylu! :)<br /><br />Czekaj, czekaj, jak to spoza Twojej rodziny? Chcesz powiedzieć, że te kilkanaście lat(!) czytania Cię poszło na marne i nie doczekałam się statusu "członka rodziny"?! Przecież uwielbiam Cię niczym rodzona matka i regularnie przymykam oko na Twoje haniebne przerwy w pisaniu! Ja nie jestem zwolenniczką nepotyzmu, ale czy nie uważasz, że choćby z tego względu powinnam cieszyć się szczególnymi względami, hę? ;)<br /><br />Łydki to Ty szanuj, a daleko zajdziesz! ;)<br /><br />Chcesz powiedzieć, że masz klientów, którzy ślinią się na widok Twoich łydek? ;) Czy Ty aby nie przesadzasz z tymi treningami? Uważaj, bo bycie tak zajebiście (pardon my French!) wysportowanym jest nielegalne! ;) Poza tym jesteś już na takim etapie życia, że oczekiwania klientek nie powinny zaprzątać Ci głowy! ;)<br /><br />Coś mi się wydaje, że za góra dwa lata będę kupować książki Twojego autorstwa a nie Joe! Tylko jak już będziesz tym obrzydliwie bogatym trenerem personalnym/autorem, to nie zapomnij, kto Ci wiernie towarzyszył w drodze na szczyt! ;)<br /><br />"Amiszka" - I love it! :) YouTube is my porn! ;) A oprócz tego CD :) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-55289343494905287932020-01-17T16:00:00.957+00:002020-01-17T16:00:00.957+00:00Ej, ej ... co Ty sugerujesz, że zmontowanie tekstu...Ej, ej ... co Ty sugerujesz, że zmontowanie tekstu o dwucyfrowej liczbie linijek, który na dodatek byłby jeszcze ciekawy, wymaga ode mnie wzniesienia się na wyżyny intelektualne??? Jak możesz Taito, jak? Prosto w serce! Jako jedyny czytelnik mojego bloga spoza mojej rodziny powinnaś wiedzieć lepiej ;).<br /><br />Masz rację. Kobieca fascynacja męskimi łydkami jest poza moją zdolnością pojmowania. Nie jednak tak, żeby mi to sen z powiek spędzało. Jak mawiała moja koleżanka, Was nie trzeba rozumieć, Was trzeba kochać :). Tymczasem w myśl zasady nasz klient nasz pan, dołączyłem ćwiczenia łydek do mojego reżimu na siłowni :).<br /><br />Skoro nie korzystasz ze Spotify, ani z Tidala, to w jaki sposób moja droga amiszko dokonujesz odsłuchu? MiSzAhttps://www.blogger.com/profile/04235441101170096286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-1805139579897186562020-01-15T20:40:41.002+00:002020-01-15T20:40:41.002+00:00I knew it!!! ;) Mają swój urok!
Jak w takim ukła...I knew it!!! ;) Mają swój urok! <br /><br />Jak w takim układzie robisz tak świetne zdjęcia? Oglądając je, miałam nieraz wrażenie, że byłeś na płycie w pierwszym rzędzie! ;) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-59632913995114611342020-01-15T20:35:50.161+00:002020-01-15T20:35:50.161+00:00Oj tam.. ja już od dawna wybieram miejsca na trybu...Oj tam.. ja już od dawna wybieram miejsca na trybunach ;)R.https://nazakreciedrogi.wordpress.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-45591151691778475282020-01-15T20:28:19.734+00:002020-01-15T20:28:19.734+00:00Hahaha! Myślisz, że uwierzę w Twoje czyste intencj...Hahaha! Myślisz, że uwierzę w Twoje czyste intencje? ;) Przyganiał kocioł garnkowi! ;) A teraz się przyznaj, czy na ostatnim koncercie Comy stałeś czy siedziałeś! :) Mam swoje podejrzenia! :) <br /><br />Nawet jeśli wg powszechnej opinii jestem "starszą i dostojną panią", która musi siedzieć na koncertach, żeby je przetrwać, to i tak najważniejsze, że mam młodą duszę :) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-19331354432814351992020-01-15T20:22:18.401+00:002020-01-15T20:22:18.401+00:00Możesz odetchnąć, Twoje czytanie ze zrozumieniem o...Możesz odetchnąć, Twoje czytanie ze zrozumieniem oceniam na 5+! :) Oglądałam go z poziomu krzesełka, ale nie dlatego, że muzyka nie zachęcała do wygibasów (ja "tańczę" nawet przy gotowaniu do większości piosenek, które akurat lecą w radiu...), a z obawy, że mnie zlinczują, jeśli się wyłamię, wstanę i zacznę innym zasłaniać widok ;) Wierz mi, były takie momenty (zwłaszcza, jak występował Moncrieff), kiedy w akcie desperacji miałam ochotę wstać i z okrzykiem "tak to się robi!" zacząć kręcić biodrami, bo nie mogłam patrzeć na ten sztywny tłum ;) Całe szczęście, że nie byłam zbyt blisko sceny, bo pewnie ochrona musiałaby mnie stamtąd ściągać ;)<br /><br />Z przyjemnością Cię uświadomię, koncertowy "prawiczku" ;) Byłam na pięciu koncertach na naszej pięknej wyspie i wszystkie przesiedziałam (razem z innymi). Wynikało to chyba głównie z lenistwa/wygody i absolutnie nie było spowodowane słabym występem. Z tego, co zauważyłam - jeśli koncert ma miejsce w teatrze i widownia ma miejsca siedzące, to po prostu z nich korzysta. Nikt się nie wyłamuje i nie zasłania widoku innym. Każdy sobie giba we własnym zakresie w obrębie własnego krzesełka ;)<br /><br />Walking On Cars i Kings Of Leon wykonali swoje największe hity na samym końcu ("Speeding Cars" i "Sex On Fire") i to wtedy wszyscy zerwali się na równe nogi i tak już zostali do ostatniej sekundy, by podziękować zespołom owacjami na stojąco.<br /><br />Czy jest to tylko typowe dla Irlandii? Nie sądzę. W Paryżu na koncercie Queen też siedziałam. I nie byłam wyjątkiem, a koncert był świetny.<br /><br />Ach, byłabym zapomniała. Jest to uwarunkowane salą koncertową. Jak szukałam biletów, to sprawdzałam też venue w Galway, i tam były tylko i wyłącznie stojące miejsca (wszystkie wyprzedane zresztą).<br /><br />Nie korzystam ze Spotify ani Tidala, więc nie mogę się na ten temat wypowiedzieć. Za to chyba już wiem (pomijając akustykę sali), czemu odniosłam wrażenie, że na żywo zespół brzmi bardziej dynamicznie i rockowo - słuchałam przed chwilą piosenek WoC i przy okazji natrafiłam na ciekawe komentarze. Okazuje się, że po tym jak grupa podpisała umowę z wytwórnią fonograficzną, część piosenek uzyskała bardziej żwawe tempo. To by wyjaśniało moje odczucia.<br /><br />A skoro już mowa o męskich częściach ciała, to coś kojarzę, że nigdy nie mogłeś zrozumieć kobiecej fascynacji łydkami ;)<br /><br />Serdeczne podziękowania za długi i ciekawy komentarz - wiem, że nie przyszło Ci to z łatwością ;) Ale chyba aż tak bardzo nie bolało, co? ;) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-13302223748023293422020-01-15T20:10:47.273+00:002020-01-15T20:10:47.273+00:00Nie żebym coś insynuował. ale istnieje powszechna ...Nie żebym coś insynuował. ale istnieje powszechna opinia, że pierwszą oznaką starości jest wybieranie na koncertach miejsc siedzących zamiast stania na płycie...R.https://nazakreciedrogi.wordpress.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-48454335927145277672020-01-15T19:12:36.765+00:002020-01-15T19:12:36.765+00:00Czy ja dobrze tekst przyswoiłem? Oglądałaś koncert...Czy ja dobrze tekst przyswoiłem? Oglądałaś koncert z poziomu krzesełka!? To typowe dla Irlandii, czy raczej dla Walking On Cars, których muzyka chyba nie bardzo skłania do wygibasów?<br /><br />Pytam poważnie, bo przez 15 lat pobytu w Irlandii tylko na jednym koncercie byłem, gdy do Dublina Dżem zawitał. W hali bokserskiej, w której odbywała się impreza siedziała wówczas tylko jedna osoba - perkusista. <br /><br />Dobry sprzęt grający to jedno, a źródło to drugie. Z pustego i Salomon nie naleje, tymczasem wbrew obiegowej opinii nawet Spotify nie oferuje jakości wyższej niż empetrójka. Zostaje więc CD, Tidal, albo właśnie koncert na żywo - bliżej oryginału się nie da.<br /><br />W czasach przed irlandzkich nie przepuściłem, żadnej okazji, gdy Dżem do nas do miasta zajechał. Przy dobrej akustyce spodnie od basów drżały. Mój brat mawiał, że na dobrym koncercie muzykę czuć w ... <br /><br />... a zresztą sama się domyśl, skoro już w komentarzach rozgorzała dyskusja o męskich częściach ciała ;).<br /><br />Cieszę się, że wyjazd do Castlebar po wstępnych turbulencjach zakończył się hepiendem. PozdrawiamMiSzAhttps://www.blogger.com/profile/04235441101170096286noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-58227424649612886372020-01-14T23:31:39.734+00:002020-01-14T23:31:39.734+00:00Zielaku, taki niekoleżeński jesteś? Ładnie to tak ...Zielaku, taki niekoleżeński jesteś? Ładnie to tak odmówić pomocy niewieście w potrzebie? ;) A ja Cię miałam za dżentelmana! ;) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-4870407434227046022020-01-14T23:22:59.347+00:002020-01-14T23:22:59.347+00:00Prawdę powiedziawszy nie wiedziałam :) Bo i skąd m...Prawdę powiedziawszy nie wiedziałam :) Bo i skąd miałam wiedzieć? Nie jestem jego stalkerką ;) Nadrobiłam jednak braki w wiedzy i wiem już, że parę lat temu wielka trójca (Brendan, Brian & Domhnall) występowali razem w sztuce "The Walworth Farce" w Olympii. Że też tego nie widziałam! Nie wiem, jak młody Gleeson, ale Brendan jest przesympatyczny, zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie i co najważniejsze - nie miał mi za złe tego, że go, jak skończona idiotka!, pocierałam po plecach!<br /><br />[Udaję, że nie słyszałam o żadnych planach!] ;)<br /><br />Ależ oczywiście, że nie! K. też pewnie ma rude włosy ;) Ale nie na klacie, bo tego byś nie zniosła ;P Chociaż... czego się nie robi dla miłości! ;) Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1439387442054640993.post-83999962466500727472020-01-14T23:02:40.981+00:002020-01-14T23:02:40.981+00:00Jaki cudny komentarz, R.!!! Co prawda o mało co ni...Jaki cudny komentarz, R.!!! Co prawda o mało co nie parsknęłam na monitor przełykaną kawą, kiedy przeczytałam o tym przedłużaniu sobie męskości, ale i tak dziękuję za zabranie głosu i ustosunkowanie się do tylu poruszonych kwestii! :)<br /><br />Wszystko to święta prawda - na koncercie Kings of Leon, który odbywał się latem, musiałam kupić wodę, bo temperatura na hali dawała mi się we znaki, i zapłaciłam za nią jak za butelkę Moeta ;) Swoją wodę zaś musiałam wyrzucić do kosza, nie było szans na to, by ją wnieść nawet bez zakrętki. <br /><br />Tak, udało mi się zrobić parę fotek i nagrać kilka filmików (telefonem trzymanym w poziomie, a jakże!), dobrymi bym ich jednak nie nazwała. Na moje prywatne potrzeby są jednak wystarczające - za każdym razem, kiedy je odtwarzam, wracam pamięcią do tamtego grudniowego wieczoru i jakoś tak od razu cieplej robi mi się na sercu... <br /><br />Samsung również jest intuicyjny w obsłudze, znam osiemdziesięciokilkuletniego Irlandczyka, który się z powodzeniem nim posługuje ;) Podoba mi się stylistyka MacBooków i ich kompaktowe rozmiary, w domu nie mam jednak żadnego sprzętu Apple i nie planuję mieć w najbliższej przyszłości. <br /><br />Co o tym sądzę? Sądzę, że nie powinieneś nic zmieniać. Nie widzę potrzeby ulepszania czegoś, co tego nie wymaga. Nadal pozostajesz moim niedoścignionym mistrzem w pisaniu muzycznych relacji. Na żadnym innym blogu nie znalazłam tak profesjonalnych i informatywnych opisów z muzycznej sceny jak właśnie u Ciebie. Podziwiam wiedzę i efekt końcowy Twojej pracy - bardzo dobrze czyta się te Twoje relacje i żaden umieszczony w tekście tytuł piosenki/link nie zniechęciłby mnie do dalszego czytania. I jak pokazał przykład Sokolego Oka, Twojej przedmówczyni, jej też nie :) Nie dość, że doczytała do końca, to jeszcze (co najmniej) dwa razy odsłuchała podlinkowane piosenki! To się nazywa poświęcenie! ;)<br /><br />Ja jestem otwarta na nowości, a ponieważ Twój gust muzyczny w dużej mierze pokrywa się z moim, to zawsze chętnie sprawdzam to, co polecasz. A skoro o tym mowa, to... właśnie mam ochotę na BoH! <br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br />Taita w Irlandiihttps://www.blogger.com/profile/16790656599986112349noreply@blogger.com