Nie mam jakoś natchnienia ani czasu do pisania postów. Zamieszczam tylko krótką relację z minionych dni.
Jak wiemy, wszystko, co piękne szybko się kończy. Tak więc po długim weekendzie, tak zwanym Bank Holiday Weekend, musiałam powrócić do szarej rzeczywistości. Te dwa dni przerwy spędziliśmy w domu. Zastanawialiśmy się nad pewną wycieczką, ale ostatecznie nic z planów nie wyszło. W sobotę niespodziewanie musieliśmy wybrać się na imprezę do naszego znajomego, nie było możliwości odmowy ;) Jak można się domyślić: zaowocowało to maleńkim kacem, więc w niedzielę zostaliśmy uziemieni. Nie będziemy przecież jechać na procentach i ryzykować utraty prawa jazdy. Poniedziałek zaś nie zachęcał do opuszczenia domu, było zbyt zimno i brzydko…
A dziś z kolei weszłam na większe obroty w pracy, zaczynam pracę o godzinę wcześniej, pracuję po 9 godzin. Dobrze chociaż, że jak zwlekam się z łóżka o 7:00, to jest już jasno :) To chyba jedyny – jak dla mnie – plus zmiany czasu na zimowy.
A tak poza tym:
1. Zmrok zapada zbyt szybko
2. Ciągle cierpię na brak czasu
3. Nadal mam ogromną i nieodpartą chęć wydłużenie doby do 36 godzin
4. Irlandzka jesień jest równie piękna, co polska
5. Czekam z utęsknieniem na lato
6. Nie lubię zimnych, szarych dni, kiedy moje samopoczucie jest odzwierciedleniem aury
7. Tęsknie za moimi bliskimi w Polsce… Bardzo tęsknię…
Co ta jesień wyprawia z ludźmi, nikt jej nie lubi a ona pcha się oknami i drzwiami hihihi
OdpowiedzUsuńHej! Fajny blog :) Proszę o komentarz na blogu mojego znajomego http://sergiusz182.blog.onet.pl/ Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodzielam te nastroje... dodalabym tylko, ze u mnie:1. nie tylko slonce zachodzi za szybko, ale i wschodzi za pozno.2. tegoroczna jesien jest o wiele brzydsza niz w polsce, zimno, pada, wieje, panuje okropna wilgotnosc powietrza, a liscie nie czerwienieja:(3.nie moge sie doczekac wakacji. jeszcze tylko piec tygodni!!pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTez tesknie za bliskimi i dalszymi i za Polska...
OdpowiedzUsuńhttp://tiny.pl/1r8t
OdpowiedzUsuńI ja nie lubię zimnej, chłodnej, szarej i przygnębiajacej jesieni, ale ta kolorowa, ciepła i słoneczna jest bardzo piękna. Jedni mają za mało czasu inni cierpią na jego nadmiar - jak ja ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesień zawsze mnie smutno nastraja, jakby coś się miało skończyć, zwłaszcza gdy dni są pochmurne i szare. Ale trzeba się jakoś trzymac. Byle do wiosny ;)
OdpowiedzUsuńwracaj do polski....)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba jesień ma to w sobie że powoduje dziwne i szybkie zmiany humoru... I też jej nie lubię a tęsknie już za latem... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMysle, ze to wlasnie ta pogoda wplywa na twoje zle samopoczucie. Nie macie tam w Irlandii jakiegos sztucznego sloneczka ?
OdpowiedzUsuńA ja to musialam to gdzies zapodziac ale informacja o twojej pracy jakos do mnie nie dotarla:) pracujesz? gdzie?:) mozesz zdradzic?P.S. Nie jestes jedna ktora teskni za bliskimi... i za polska jesienia. Buziaki:*
OdpowiedzUsuńMusialam gdzies zgubic informacje o twojej pracy...:) Pracujesz? Gdzie? Jestes zadowolona? Jesli oczywisice masz ochote odpowiedziec:)P.S. Nie jestes jedna ktora teskni za bliskimi... i za polska jesienia... Buziaki:*:*:*
OdpowiedzUsuń