sobota, 28 sierpnia 2010

Szansa dla Amelii

Amelia jest małą i uroczą dziewczynką, córką Polakówciężko i uczciwie pracujących w Irlandii. Ma niecałe szesnaście miesięcy, a jużmusi zmagać się z poważnymi przeszkodami, jakie świat stawia na jej drodze. Niemoże samodzielnie się poruszać. Nie może zobaczyć swoich rodziców ani pięknaotaczającego ją świata. Jednak w tym ciemnym, ponurym tunelu, w jakim znajdujesię ta mała istota, pojawiło się światełko. Tym światełkiem jest kosztownaoperacja, którą przeprowadzić trzeba w Chinach. To szansa, aby podarować Ameliijeden z najpiękniejszych darów: możliwość widzenia. Nie odbierajmy jej tejszansy. Nie skazujmy jej na wieczną ciemność i na szare, pozbawione kolorówżycie.

 

Wszystkich zainteresowanych pomocą Amelii odsyłam dostrony założonej przez jej rodziców: http://www.szansa-dla-amelii.pl/

 

Tam znajdziecie wszystkie szczegóły: dane polskiego iirlandzkiego konta, na które można wpłacać pieniądze, czy też namiary narodziców Amelii. Pamiętajcie, że liczy się dosłownie KAŻDA kwota.

 

Wierzę, że czytelnicy mojego bloga są w głównej mierzeludźmi o dobrym sercu. I wierzę w to, że wśród Was znajdzie się ktoś, ktozechce pomóc temu nieszczęśliwemu dziecku.

 

8 komentarzy:

  1. Byłam na stronie - śliczna dziewczynka. Jak tylko będę miała możliwość, wpłacę coś na konto. Dobrze, że nagłaśniasz sprawę, Taito.

    OdpowiedzUsuń
  2. polly_anna@vp.pl28 sierpnia 2010 20:37

    przykre kiedy dzieci chorują ....

    OdpowiedzUsuń
  3. jesli starczyloby tego dobrego serca dla jeszcze jednego dziecka, urodzenego tu na Wyspie, to rowniez prosilabym o wplate. O Jakubku dowiedzialam sie od znajomych. Przeslali mi linka do tej strony, wiec i ja go przesle dalej:http://www.babyjacob.ie/babyjacob_en/index.php?option=com_content&view=article&id=4&Itemid=5W sprawie Amelki na pewno przeleje cos na podane konto! dobrze, ze mamy internet i takie akcje moga trafic do wiekszego grona, zwiekszajac tym samym szanse ludzi, ktorzy nas potrzebuja!pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znana jest mi historia tego biednego chłopca. To straszne. Bo co tu więcej pisać... Oby wszystko zakończyło się pomyślnie. Dzięki, Luizo. Za wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczególnie tak małe jak Amelia czy też wspomniany przez Luizę Kubuś... Współczuję wszystkim rodzicom chorych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielkie dzięki, Kama.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna dziewczynka.I tu jest jeszcze ta moc blogowania, zawsze można się zwrócić do czytelników, zaapelować w jakiejś sprawie, pomóc komuś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wierzę w zbyt duży odzew, ale w tej sytuacji liczy się każdy grosz, więc nawet jeśli kilka osób przeleje pieniądze to i tak będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń