niedziela, 16 sierpnia 2009

Blogowy bilans z dwuletniej perspektywy

Dwa lata i trzy dni temuzasiadłam przed komputerem i rozpoczęłam moją przygodę z blogowaniem. Gnanaciekawością, wystukałam na klawiaturze inauguracyjną i dość banalną notkę i…czekałam na rozwój wydarzeń. Co mną wtedy kierowało? Określiłabym to splotem różnychczynników. Przede wszystkim pragnienie doświadczenia czegoś nowego.

 

Zanim założyłam własnego bloga,śledziłam kilka internetowych pamiętników osób, które zdążyłam już polubić i doktórych w jakiś tam sposób przyzwyczaiłam się. Mimo że wspomniani blogerzy bylidla mnie tylko anonimowymi bytami internetowymi, nie przeszkadzało nam to wnawiązaniu znajomości. Orbity naszych światów stykały się ze sobą, przez cozawsze miło nam się dyskutowało. Z biegiem czasu zasłona anonimowości zostałanieco uchylona, a osoby, które znałam tylko z pseudonimów względnie imion,zaczęły przybierać określone kształty. Nawiązała się między nami nićporozumienia, która z czasem stawała się grubsza i na tyle silna, by jakieś dwalata później ciągle spajać naszą internetową znajomość. Może ciężko w touwierzyć, ale można kogoś polubić „na odległość”: nie znając go wcześniej, niewiedząc, jak wygląda, ani co robi w prawdziwym świecie.

 

A w blogu? Zupełnie jak w życiu.Przez tę naszą internetową przestrzeń przewijają się przeróżne osoby. Z jednymiłapie się natychmiastowy kontakt, zostają naszymi dobrymi znajomymi, z innyminawet po długich miesiącach internetowej znajomości nie posiada się zbyt wieluwspólnych tematów. Ot, wymienia się tylko grzecznościowe formułki, parę zdań, apóźniej każdy wraca do własnego realnego świata.

 

Dziś szczególnie chcę podziękowaćwłaśnie tym osobom, które wniosły niezwykle dużo radości do mojegointernetowego świata: z którymi prowadzę długie rozmowy nie tylko na łamachbloga, lecz również via mail bądź gg. Dziękuję Wam, że ciągle powracacie dotego mojego pamiętnika internetowego, że wciąż czytacie, komentujecie,wymieniacie się ze mną swoimi poglądami, piszecie o tym, co Was cieszy,denerwuje i zasmuca. Sprawiacie, że zawsze z niecierpliwością wyczekuję nawiadomość od Was i że zawsze z przyjemnością wchodzę na Wasze blogi.Niejednokrotnie też rozśmieszaliście mnie niemalże do łez, poprawialiście humori samopoczucie. God bless you!

 

Dziękuję też tym, którzy są zemną już dwa lata i ciągle nie mają dość. Podziwiam Waszą wytrwałość i wierność.Na koniec nie może zabraknąć też podziękowań dla tej garstki anonimowych„czytaczy”, którzy rzadko kiedy się ujawniają. Doceniam Waszą obecność,dziękuję za nią i… chciałabym Was naprawdę zapewnić, że komentowanie nie boli.Ani troszkę ;)

 

Jednocześnie bardzo serdeczniewitam nowe osoby, które miałam przyjemność poznać parę dni temu. Cieszę się, żesię ujawniłyście, tym bardziej, że czuję, iż będę mieć z Wami wiele wspólnychtematów. Długo na Was czekałam! 

 

Reasumując, stwierdzam, że dwalata temu podjęłam jedyną i właściwą decyzję. Nie żałuję i to jest według mnienajważniejsze. Częściowo zrealizowałam swoje blogowe założenia: pokazuję WamIrlandię widzianą moimi oczami. Irlandię, którą wciąż uwielbiam i którejnieprzerwanie od ponad trzech lat nie mam dość. Walczę ze stereotypem głupiegoPaddy’ego. Piszę o tym, co uważam za istotne, jednocześnie nie obnażając sięnadmiernie i nie poruszając wielkich i ważnych tematów tego świata. Piszę, bolubię. I choć w przeciągu tych dwóch lat zdarzały się takie momenty, kiedyprzez głowę przebiegała myśl, by porzucić tę pisaninę, ciągle tu powracam. Niemogę powiedzieć, że blog jest moim nałogiem, bo nim nie jest. W życiuuzależniona jestem tylko od najbliższych mi osób. Jest jednak przyjemnością, naktórą sobie z czystym sumieniem pozwalam.

 

Jeszcze raz dziękuję, że tu zaglądacie.Działacie na mnie niezwykle mobilizująco: dostarczacie mi bodźca, bymzapisywała te moje irlandzkie przeżycia, a tym samym ocaliła je od zapomnienia.

42 komentarze:

  1. kolejnych przynajmniej dwoch zycze i wielu nowych znajomosci !!! i polewaj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog masz bardzo ciekawy i mile sie go czyta. Czytelników nigdy Ci nie zabraknie, tego możesz być pewna :) Widać, ze się starasz i całe serce w nigo wkładasz. Keep on the good work!

    OdpowiedzUsuń
  3. Poprzednio składałam Ci już życzenia jubileuszowe, więc się powtarzać nie będę :) Nie wiem jak innych, ale mnie się nie pozbędziesz. Nawet jeżeli zrezygnuję z pisania swojego bloga będę Twój czytać :) Uwielbiam Irlandię Twoimi oczami :)))) Obiektywem aparatu Połówka również :)P.S. A co to za blogowe zmiany w kategoriach? I do tego jestem pierwsza w "swojej" ;) Dobra, ja wiem, że to czysty przypadek, ale co tam. Fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, Invitado :) Przyznam szczerze, że liczę, iż z czasem to małe grono wiernych czytelników troszkę się powiększy :) Ps. Jak tam książka? Przejrzałaś już?

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja Droga :) Czasem trzeba zrobić porządki na blogu. Tym razem padło na linki. No i zdradzę Ci, że to wcale nie przypadek, iż jesteś na czele "Kobiecych" :) Pierwsze miejsca w każdej kategorii są absolutnie zasłużone :) Reszta jest częściowo wymieszana, częściowo nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Titanio, wielkie dzięki za miłe słowa. Ciesze się, że nawiązałyśmy nić porozumienia :) A co do bloga, to staram się, by był na poziomie ;) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zobacz Kochana, jak to zleciało. Dziś właśnie mijają dwa lata odkąd ja zaczęłam prowadzić swojego bloga. I Ty właśnie byłaś jedną z pierwszych osób które zostawiły ślad na moim blogu i w ten sposób również przyczyniłaś się do tego, że dalej tu istnieję :))) Dziękuję :))) Buziakuję !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwa lata... zlecialy ..mam nadzieje,ze pozostaniesz tu jeszcze kilka lat i nie nie odejdziej tak, jak wiele moich wirtualnych znajomych. Byloby mi baaardzo przykro :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No to nie zostaje mi nic innego, jak skromnie spuścić niewinne oczęta i ładnie podziękować za zaszczyt "pierwszego miejsca" :)Porządki robić trzeba, skutkiem moich porządków jest... drugi blog ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Nowy blog i ja jeszcze nic o tym nie wiem? ;) Z niecierpliwością czekam na namiary ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, doskonale pamiętam te czasy :) To trzeba koniecznie uczcić! :) Muszę pogrzebać w lodówce, chłodzi się tam butelka Chianti, wypiję za naszą blogową przyszłość ;) I już lecę do Ciebie, widzę, że i Ty spłodziłaś rocznicową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I ja mam taką nadzieję, Lauro :) Pozdrowienia ze słonecznej Irlandii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Następnych wspaniałych lat pisania :))

    OdpowiedzUsuń
  14. ~bardzofajnakasia17 sierpnia 2009 23:25

    kochana nie czesto u Ciebie bywam ale za kazdym razem jest to uczta dla oczu i umyslu. uwielbiam zwlaszcza jak opisujesz Wasze wyprawy no i te zdjecia... mam nadzieje ze nie zaprzestaniesz pisania. sciskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  15. moniq79@onet.eu17 sierpnia 2009 23:38

    A ja już niedługo ( za 2 tygodnie ) napiszę podobnego posta, z tym, że u mnie to juz 3 lata.Blogowanie jest niesamowite, nawet bym nie przypuszczała, że to tak silnie przeniknie do mojego życia.Z okazji tej małej rocznicy życzę Ci Taito 100 lat blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bo to dopiero takie lekkie wprawki, nie wiem czy zostanie na stałe czy nie połączę tego ze "śrubką", Miałam sporo linków na blogu, które tyczyły jedynie gór, podróży itp ale jakoś mi nie pasowały do całości. Dlatego stworzyłam nowy blog, żeby gdzieś sobie te adresy zapisywać ;)I wyobraź sobie, ze Invitada mnie rozszyfrowała, zdolna z niej bestyjka :DJeżeli chcesz to zapraszam- www.malaszalona.blog.onet.plP.S. Dostałam drugą kartkę od Ciebie. Dziękuję piknie :**** Za każdym razem odkrywam nowy skrawek Irlandii :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Znaczy co? Balonów i tortu nie będzie!? Rozczarowany...

    OdpowiedzUsuń
  18. Taito, Twój blog wprowadził wielu z nas w nowy świat, który znaliśmy z "opowieści o Eldorado" albo nie znaliśmy w ogóle. Pokazałaś nam na swoim blog, że Irlandia jest pięknym krajem z bogatą historią i tradycją - wielu z nas zachęciłaś do podróży, do poznawania swoich okolic, pogłębiania o nich wiedzy. Żeby jednak nie było tylko, że "każda sroczka swój ogonek chwali", pokazałaś nam minusy tego i owego - wykazywałaś się niejednokrotnie sporym krytycyzmem i to się chwali. Twój blog to wspaniała skarbnica, z której można czerpać wiadrami, co się komu podoba. I tak trzymaj. To dobry kurs. Życzę jeszcze wielu lat z nami i dziękuję, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurde, dobra jest ;) Żeby w tak ogromnej przestrzeni internetowej Cię zdemaskować ;) Sherlock Holmes i Herkules Poirot w jednym, jakby nie patrzeć ;) Za kartkę trzeba dziękować Połówkowi ;) Ja ją tylko wybrałam i zaadresowałam ;)Ps. Byłam na nowym blogu - są pewne podobieństwa pod względem grafiki ;) No i że nie wspomnę o tej hiszpańskiej notce ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzięki i wzajemnie, Electro. No i czekam na Portsmouth ;) Nie zapomnij :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Znaczy mniej więcej tyle: nie ma rozwiązania zagadki, ani maila, nie ma tortu ;) A "balony"? Ahem, ahem ;) Bez komentarza ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kasiu, wiem, że nie masz czasu na blogi, tym bardziej doceniam, że znalazłaś chwilkę i pozostawiłaś po sobie ślad. Wielkie dzięki! Serdecznie pozdrawiam ze Szmaragdowej Wyspy i trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie Waszych spraw :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kamila, Bóg zapłać za dobre słowo :) Robię, co mogę. Cieszę się, że tak pozytywnie odbierasz mojego bloga. Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moniq, czuję się doprawdy zaszczycona :) Twoje komentarze to prawdziwa rzadkość ;) Sto lat blogowania, haha. Musiałabym zmienić tytuł bloga na "Życie stetryczałej Taity" ;) Pozdrowienia i uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  25. I kolejnych dwoch zycze!!! Pozdrowienia z upalnej Francji.

    OdpowiedzUsuń
  26. renatad7@poczta.onet.pl18 sierpnia 2009 23:15

    przejrzalam, przeczytalam i teraz mam ogromna chec to wszystko zobaczyc. jeszcze mi D. wczoraj powiedzial, ze Irlandia to lovely country i fantastic people ja zamieszkuja i tak mi nagadal, az chce sie jechac. ale to juz nie da rady w tym roku:(

    OdpowiedzUsuń
  27. renatad7@poczta.onet.pl18 sierpnia 2009 23:19

    tytul byl z miejscowoscia hiszpanska, a w momencie, kiedy zdjecia zobaczylam, wiedzialam od razu. ja imion nie pamietam, czy tez nazwisk, ale wzrokowiec jestem i zawsze twarze rozpoznaje nawet po kilkunastu latach. wiec zdjec bym miala nie rozpoznac;)??? dajcie panie szanowne spokoj;)

    OdpowiedzUsuń
  28. aż mi głupio, bo sama chciałam przejrzeć te foty i wstawić, ale zmęczenie bierze górę

    OdpowiedzUsuń
  29. Spokojnie, Electro. Wrzucisz, kiedy znajdziesz czas. Ja poczekam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. D. ma ode mnie wielkiego plusa ;) No i przede wszystkim ma rację. Irlandia jest piękna :) A ludzie? Jak wszędzie na świecie: są fajni i niezbyt fajni. Obyś trafiła tylko na tych pierwszych. Mnie się to udało, więc czemu Tobie ma się nie udać? ;) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ewentualnie na blog "staroirlandzki" :P (joke!) a najlepiej to jeszcze po gaelicku :Dja dopiero mam za soba 2 mce blogowania a u Taity juz taki dorobek kulturalny, no i porzadku sie scisle trzymasz bo u mnie to tematyczne mydlo i powidło ha ha ha troche craft-u, troche o emigracji, troche o duperelach, jak to na babskim blogu bywa :) sama nie wiem na co sie zdecydowac a trzech odzielnych blogow nie dam rady prowadzic, ten jeden mi juz wystarczymysle, ze ludzie chetnie wracaja na Twoj blog bo potrafisz pozytywnie napisac o czyms zamiast ciaglego narzekania na to co nam sie niepodoba albo co jest to kitu. ludzie najwyrazniej maja dosyc glupich i pustych artykulow jakie sie spotyka na portalach, z jeszcze glupszymi komentarzami, az zal bierze czytac.precz ze smieciem!no ale nie przynudzam, bo to sie jakis wywod filozoficzny robi :P oczywiscie czekam z niecierpliwoscia na Twoje nowe posty i dziekuje, ze tak czesto do mnie wpadaszNite, nite!

    OdpowiedzUsuń
  32. No to nas łopieprzyła, żeśmy zdziwione jej detektywistycznymi zdolnościami. Ależ my tylko doceniamy Cię i chwalimy, wiec proszę się ładnie uśmiechnąć i dać się komplementować :))) A za kartkę Połówkowi podziękuj. Chociaż pewnie jak wchodzi na Twojego bloga to sam przeczyta podziękowania :)

    OdpowiedzUsuń
  33. renatad7@poczta.onet.pl19 sierpnia 2009 15:07

    No jak łopieprzyla:) wyjasniła tylko. ja tez mezczyznie za kartke senkju. ładny ma charakter pisma. znaczy za przesłanie przesyłki dziekuje. mieszam cos:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja stanowczo protestuję ;) Połówek ma ładny charakter pisma, a ja to co? ;) Myślę, że mam ładniejszy ;) Kiedyś będąc w Polsce, wysłałam znajomym Irlandczykom [nauczycielom] widokówkę - później, jak się spotkaliśmy nie było końca ochom i achom :) Ponoć już dawno nie widzieli tak ładnego charakteru pisma ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Merci, Kasiu :) Pozdrowienia z deszczowej Irlandii :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Moja droga, grunt to dobry bajer. Nie wiedziałaś? ;p

    OdpowiedzUsuń
  37. I ja Taito gratuluję Ci tego wspaniałego jubileuszu.Taito, pięknie piszesz, a zdjęcia i to co przedstawiają, aż dech zapiera. Dzięki Tobie odwiedziłam tyle wspaniałych irlandzkich zakątków i teraz wiem, że gdyby nadarzyła mi się okazja jakiejś podróży zagranicznej, to właśnie wybrałabym Irlandię. Twój blog jest prowadzony na bardzo wysokim poziomie i jest to blog prawdziwie profesjonalny.Pozdrawiam i życzę Ci dalszej owocnej pracy dla dobra nas, Twoich czytelników. :)))Wszystkiego dobrego. :)))

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam, właśnie ujawnia się anonimowy czytacz- oglądacz. :) To jest chyba bardzo dobra notka, aby w komentarzu do niej, podziękować za rewelacyjne teksty, które czyta się lepiej od niejednej powieści, oraz za przepiękne zdjęcia. Dzięki Tobie zakochałam się w Irlandii. :) Dziękuję za bloga i życzę Tobie i sobie jego dalszej kontynuacji. Pozdrawiam z zielonego Białegostoku. :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Cherris, ogromnie Ci dziękuję - za miłe słowa i przede wszystkim za wyjście z cienia anonimowości. Wzruszyłam się :) Ja również dziękuję, że jesteś :)Pozdrawiam serdecznie zielony Białystok i cieszę się, że podoba Ci się Zielona Wyspa widziana moimi oczami. Wkrótce kolejne fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Tyle miłych słów. Naprawdę dziękuję Ci, Rozyno :) Irlandia to moja pasja - cieszę się, że choć częściowa przelewa się ona na mojego bloga.Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam! jestem u Ciebie po raz pierwszy i już wiem , że będę tu wracała. Bardzo interesująca tematyka i do tego fajnie napisana. Przyjemnie sie czyta. Ja dopiero od kilku miesięcy odkrywam blogowe życie i jestem bardzo mile zaskoczona pozytywnymi emocjami jakich mi dostarcza. Gratulacje z powodu rocznicy i wytrwalosci w pisaniu!PS. Z powodu utrudnionego dostępu do komputera i netu, dopiero od września będę mogła swobodnie odwiedzać moich blogowych przyjaciól. Tak więc do "napisania". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  42. Cieszymy się, ze jesteś i bądź nadal!!! :)))

    OdpowiedzUsuń