czwartek, 30 lipca 2009

Meżczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus

Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. I nie od dziś wiadomo, że mężczyźni są niezwykle prości, a kobiety skomplikowane.

 

I choć czasem ciężko jest złapać odpowiednią falę, by móc się swobodnie komunikować, życie ze swoim Marsjaninem ma swoje uroki.

 

A na potwierdzenie tezy mówiącej o znacznych różnicach wmyśleniu u kobiet i mężczyzn niech posłuży następująca historia.

 

Rzecz dzieje się wieczorem przy kuchennym stole. Obsada jest skromna, bo tylko dwuosobowa. W rolach głównych: Połówek i Taita.

 

Taita jest jeszcze w trakcie jedzenia, Połówek zaś właśnie skończył jeść obiad i zabiera się za deser. Trwa dyskusja na bliżej nieokreślony temat. Kiedy Taita produkuje się, głośno i długo wypowiadając swoje zdanie, Połówek systematycznie opróżnia zawartość małej miseczki zawierającej orzechy nerkowca. Chrupie z namaszczeniem, przeżuwa, milczy, a jego rozanielone oblicze zdradza, że słucha swojej wybranki tylko jednym uchem. Ewidentnie myślami jest Gdzieś-Daleko-Stąd.

 

W pewnym momencie bierze do rąk dwa orzeszki i unosi je z pietyzmem – zupełnie, jak gdyby miał do czynienia ze świętą hostią. Formuje z nich następujący znak,

     

zniecierpliwiony przerywa wypowiedź swojej wybranki, by sprawdzić, ile blondynki jest w Taicie i pyta:

- Co to jest?

Taita, rodowita Wenusjanka, zamyśla się na kilka sekund, by po chwili z dumą udzielić swojej odpowiedzi:

- Yin i Yang. Pierwiastek żeński i męski.

Marsjanin siedzący po przeciwnej stronie stolika podnosi na swoją wybrankę szelmowski wzrok i z całą powagą odpowiada:

- Nie. Pozycja sześćdziesiąt dziewięć!


Ach, ci faceci!

22 komentarze:

  1. No wiesz, coś w tym jest. Znam facetów, którym Ying i Yang zawsze kojarzyły się z 69 ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Biorąc pod uwagę tą foteczkę i fakt, że Połówek to zdeklarowany facet to... nie spodziewałam się niczego innego ;)Przecież to najprostsza odpowiedź, a Ty się tak filozoficznie wysiliłaś ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wątpię, Elso, nie wątpię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo ja skomplikowana jestem ;) Tylko nie mów, że fotka nie skojarzyła Ci się z yin i yang? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. renatad7@poczta.onet.pl30 lipca 2009 22:40

    Taito, ja z innej beczki. to Ty facetowi na deser orzeszki serwujesz?:)))to on musi faktycznie te lydki miec smukle;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje pierwsze skojarzenie bylo z poz. 69 choc facetem nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taitko, jakbym słyszała swojego Połówka :-) Różnice w sposobie myślenia i postrzegania świata przez obie płcie, są niepodważalne i wie o tym każda/każdy, kto żyje w związku heteroseksualnym :-)Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehehe, już go lubię :D Chyba inny deser mu się marzył... ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ot i Połówek wybrał chyba najlepszą metodę. Jak mawiał mój dziadzio "Z babą zaczniesz końca nie dojdziesz" i miało rację chłopisko

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj ma :) Długie, smukłe i ponętne :) Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wychodzi na to, że to ja jestem jakaś dziwna ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Alku, no, ale chyba nie chcesz dochodzić z chłopem? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystko na to wskazuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Maro, natury nie oszukasz ;) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Che che dochodzic z chlopem.... i znow mi sie seksualnie skojarzylo ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Albo he he ....

    OdpowiedzUsuń
  17. Wstyd się przyznać, ale zanim przeczytałem tekst też yin yang zobaczyłem. Jak ja teraz kolegom w oczy spojrzę...

    OdpowiedzUsuń
  18. Po prostu stwierdziłem, że wybrał metodę niewdawania się w dyskusję i nie miałem bynajmniej w głowie żadnych podtekstów seksualnych czy szowinistycznych. Aż sam się zdziwiłem że takie wnioski wyciągnęłaś

    OdpowiedzUsuń
  19. Alku, przecież ja żartowałam :) Stąd to przymrużone oko na końcu zdania :) Doskonale wiem, o co Ci chodziło :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O kurcze a ja taki niedomyślny jestem. Ale cóż jak się ma rozumek Kubusia Puchatka to tak bywa czasami

    OdpowiedzUsuń
  21. Moje pierwsze skojarzenie: Yin i YangCzyli po kobiecemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. ~www.kotwbutach.blox.pl25 sierpnia 2009 20:33

    hahaha, jakbym mojego Mena słyszała;-)

    OdpowiedzUsuń