piątek, 21 września 2007

Lovely evening

Ach ci mężczyźni! Z nimi źle, alebez nich jeszcze gorzej!

Dziś Mój Ukochany sprawił miwielka niespodziankę! Muszę przyznać, że to była ostatnia rzecz, której bym siępo nim spodziewała! Nie żebym go nie doceniała…. Ale prędzej bym się już chybaśmierci spodziewała niż tego, co wymyślił Mój Mężczyzna  ;) Ale po kolei :) Wróciłam zmęczona z pracy, zjedliśmyszybko obiad i nie mieliśmy już zbyt wiele czasu na odpoczynek. Musiałam jechaćna zajęcia. Odwiózł mnie narzeczony oczywiście :) Zajęcia były średnio ciekawe,trochę się wynudziłam, bo materiał nie był zbyt trudny i przerabialiśmy gowolno. W końcu jednak dobiegły końca :) Udałam się więc przed szkołę, gdziemiała czekać na mnie moja druga połówka. Nie zdziwiłam się zbytnio, kiedy Gonie było. „Pewnie zasiedział się przed komputerem… Jak zwykle” – pomyślałamsmutno. Czekałam więc cierpliwie, aż nadjedzie, a głupie myśli same się rodziływ mojej głowie: „Zapomniał o mnie! Komputer jest ważniejszy!”. I tysiącepodobnych. Kobiety tak ponoć mają ;)

Wreszcie zajechał dobrze mi znanywóz, a w nim On. Od domu dzieliło nas zaledwie kilka minut, więc rozmowa wsamochodzie była krótka:

- Co robiłeś?

- A zobaczysz!

- Na  pewno nie robiłeś NIC, co mogłabym zauważyć! –moja złośliwa i ciemna strona przemówiła będąc święcie przekonana, że czasspędzony beze mnie, upłynął Mu w towarzystwie kompa… Jego drugiej miłości.

Jakże wielkie było więc mojezdziwienie, kiedy weszłam do kuchni i zobaczyłam kolację przygotowaną przezUkochanego! „Czy to aby na pewno moja kuchnia i mój dom??”- zwątpiłam. W tymsamym momencie uderzyła mnie ogromna fala wyrzutów i zrobiło mi się po prostugłupio. Głupio, bo byłam taka wredna i złośliwa dla Niego, a On to zrobił dlamnie! Bez okazji, co najważniejsze!

Widok przepysznych krokietów iMojego Mężczyzny zręcznie uwijającego się w kuchni, rozczulił mnie do reszty.Patrzyłam na niego i zdałam sobie sprawę, jak wielką szczęściara jestem, bo mamJego!

Wieczór więc upłynął wsielankowej atmosferze. Przy lampce wytrawnego francuskiego wina, przy świecachi w jego towarzystwie… Ta romantyczna kolacja, obfitująca w pełne miłościspojrzenia i wyznania sprawiła, że stres dnia dzisiejszego minął bezpowrotnie… Liczyliśmysię tylko my i ta chwila. Trzymając swoją dłoń w jego rękach, rozkoszowałam siętym uroczym wieczorem i chciałam zatrzymać tę chwilę jak najdłużej…

16 komentarzy:

  1. Wspaniałe są takie wieczory we dwoje, wspaniała niespodzianka.Oj Ci mężczyźni, żeby wiedzieli, że takie niby zwykłe rzeczy są dla nas bardzo ważne, to częściej by takie niespodzianki były.Życzę Ci Taito takich wieczorów jak najwięcej :)))Buziaki i serdeczne pozdrowienia :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mężczyźni czasem potrafią zaskoczyć swje kobietki i to w chcwilach, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspanialy jest ten Twoj ukochany:) i jakze to potrafi rozczulic, mezczyzna w kuchni... ja mam to praktycznie na codzien, bo moj Chéri uwielbia gotowac ( ja nie... ) i to on w wiekszosci pichci:) a co do kobiet... to my tak mamy, ale faceci - zapominalscy ( w wiekszosci) tez maja na to wplyw... pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia!!! buziaki:*:*:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  4. promyczek83@op.pl21 września 2007 11:41

    Ech to się Promyczek rozroamntycznił teraz na całego:):) Takie niespodzianki są piękne:) A wiesz, my kobiety tak mamy, że odrazu się złoscimy i mówimy, bo ty pewnie to i tamto itd:) My to potrafimy czasami filmy sobie wkręcić nie ma co:)A tu taka niespodzianka:) Ech oby więcej takich niespodzianek:)PS. No i jak teraz Promyczek ma wrócić na ziemię i zabrać się do roboty hihihi

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój mężczyzna potrafi wyczuć chwilę - cudownie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałego masz mężczyznę, wyczuł pięknie moment i spawił Ci cudną niespodziankę :) Nic tak nie poprawia humoru jak taka kolacja w towarzystwie ukochanego :))) Pozdrawiamhttp://smutki-radosci-zycia-codziennego.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Ma facet wyczucie i styl, nie ma co. Gratuluję wyboru- z resztą wam obojgu :). Cieplutko pozdrawiam i życzę wielu takich niespodziankowych wieczorów.

    OdpowiedzUsuń
  8. ahhh :) nic dodać, nic ująć ;). ze względu na emaila automatycznie mi tu wpisuje sidney84... więc, żeby nie było: to ja :) CŚ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie Miledo :) Gdyby tylko wiedzieli, ile radości potrafi sprawić taka nieszpodzianka :) Chyba nawet więcej niż kupiony prezent typu kwiatki czy biżuteria ;) Pozdrawiam Cie cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To prawda :) Mój zakoczył mnie totalnie :) Nic nie podejrzewałam ;) Byłam pewna, że spędzi wieczór przed komputerem ;) Ale się pomyliłam ;) Nie żałuję jednak :) Pozdrawiam Cię gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczęściara z Ciebie Claudio :) Mon Cheri ma wielki talent kulinarny, ale nie ma zbytnio czasu na eksperymenty w kuchni ;) A szkoda ;) Marnuje się facet :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To chyba normalne u kobiet ;) Niezłe z nas panikary czasami ;) A takie niespodzianki są faktycznie piękne i takie rozczulające :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasem mu się zdarza ;) Hihi ;) Gorące pozdrowienia i uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To prawda :) Doskonale poprawił mi humor :) Uwielbiam takie niespodzianki :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzieki kochana :) Ja również gratuluję Ci wyboru Piotrusia :) Dobrze mu z oczu patrzy :) Całusy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Już wiem, że sidney to Ty :) Więc bez obaw :) Gorące pozdrowienia i uściski :)

    OdpowiedzUsuń